Modernistyczna rzeźba plenerowa Anny Krzymańskiej zatytułowana jest „Paw” i przedstawia dziewczynę siedzącą na fantazyjnym ptaku. Usytuowana jest na rozległym trawniku pomiędzy Aleją Niepodległości a parkowym stawem, stanowiąc optyczny zwornik parku Karola Marcinkowskiego.
Paw i dziewczynka pojawili się w miejskim parku w 1962 roku, gdy ich autorka została laureatką drugiej edycji Wielkopolskiego Festiwalu Kulturalnego, który „szczególnie zainteresował władze miejskie i wydziały kultury”, bo najlepsze rzeźby ozdobić miały poznańskie parki oraz wielkopolskie ośrodki wypoczynkowe.
Do konkursu zakwalifikowano 30 projektów, które poznaniacy mogli oglądać podczas wystawy zorganizowanej w auli Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Poznaniu. Komisji konkursowej przewodził Jury delegat Rady Artystycznej Sekcji Rzeźby Związku Polskich Artystów Plastyków Józefa Trenarowskiego, a wspierali go: Barbara Loef-Zbrożyna, Józef Stasiński, Henryk Kondziela, Jerzy Łomiński oraz Krzysztof Kostyrko. Mieli oni nie lada problem z rozstrzygnięciem konkursu i przyznali trzy równorzędne pierwsze nagrody – Marianowi Banasiewiczowi, Józefowi Kopczyńskiemu oraz właśnie Annie Krzymańskiej. Konkurencja była faktycznie silna, bo wyróżnienia w konkursie otrzymali tak znani rzeźbiarze, jak Sławomir Mieleszko, Czesław Woźniak, Józef Kopczyński, Benedykt Kasznia i Eugeniusz Maldzis.
Zwycięska praca wykonana została z betonu i wystawiona w parku Marcinkowskiego, przed stawem, naprzeciwko budynku Dyrekcji Okręgowej PKP. Przez kolejne dziesięciolecia niszczała, beton kruszał, rzeźba rozpadała się, a doraźne działania Zarządu Zieleni Miejskiej na niewiele się zdawały. Jesienią 2006 roku w Urzędzie Miejskim pojawiła się koncepcja, by w ramach prac rewitalizacyjnych prowadzonych w parku Marcinkowskiego, dokonać niekonwencjonalnej restauracji zabytkowej rzeźby. Postanowiono wykonać ją na nowo.
Wykonania tego zlecenia podjął się Benedykt Kasznia, który zaczął od uzupełnienia ubytków w oryginalnej, betonowej rzeźbie, a potem wzorując się na niej, przygotował odlew z brązu. Zadanie zrealizowane zostało w przedsiębiorstwie Studio Szymanowo w Szymanowie koło Śremu. Przygotowana forma osadzona została na betonowym cokole, a wszystko odbywało się pod nadzorem autorki dzieła – Anny Krzymańskiej, która po ponad półwieczu mogła przypatrywać się temu, jak jej dziewczyna oraz paw wracają do parku Marcinkowskiego.