Idea upamiętnienia Tadeusza Kościuszki monumentem wzniesionym w Poznaniu zrodziła się w kręgu prezydenta Poznania Cyryla Ratajskiego, który chciał by pomnik wodza insurekcji, postawiony u zbiegu ulic Grunwaldzkiej, Bukowskiej i Roosevelta, przed głównym wejściem do reprezentacyjnej hali targów poznańskich, uświetnił Powszechną Wystawę Krajową w 1929 roku.
Zaprojektowanie pomnika Kościuszki zlecono wybitnej rzeźbiarce Zofii Trzcińskiej-Kamieńskiej. Niestety nie udało jej się jednak zdążyć z przygotowaniem pomnika na uroczyste otwarcie wystawy i dlatego, kilka dni przed jej uroczystym otwarciem (16.05.1929 r.), na wykonanym z piaskowca cokole ustawiona została atrapa – wykonana z gipsu rzeźba Naczelnika Kościuszki, spatynowana na kolor imitujący brąz. Artystka zwracała się do władz miejskich z ostrzeżeniami i prośbami o usunięcie 12-metrowego gipsowego posągu po zakończeni wystawy. Nikt ich nie zrealizował i w wiosna 1930 roku, nawilgocony w trakcie jesieni i zimy gipsowy monument runął na ziemię i doszczętnie się rozbił. Tak pomnik Kościuszki stał się po raz pierwszy pomnikiem upadłym.
Na szczęście prace nad docelowym pomnikiem były już wówczas na ukończeniu i wiosną tego samego roku poznański mistrz giserski, Walter rozpoczął odlewanie naczelnika w brązie. Równolegle ukończone zostały prace kamieniarskie przy trzech płaskorzeźbach i wkrótce nowy pomnik był gotowy. Uroczyste odsłonięcie pomnika Tadeusza Kościuszki, odbyło się 27 grudnia 1930 roku w 12 rocznicę wybuchu powstania wielkopolskiego, okolicznościową mowę wygłosił wówczas prezydent Cyryl Ratajski, który podkreślał, że idee Kościuszki były dla Wielkopolan „jednym ze źródeł żywotności polskiej, która dała narodowi siły do przetrwania długich lat niewoli”. Wspomnieć warto, że był to wtedy drugi – po krakowskim – pomnik naczelnika w sukmanie na ziemiach polskich, a dopiero rok później pomnik Kościuszki wzniesiono w Łodzi.
Z pomnikiem Kościuszki, nie wiązały się wyłącznie poważne zdarzenia. Pomnik Władysław Czarnecki przytacza w swych wspomnieniach doskonałą rodzinną anegdotę związaną z nim i skojarzeniami jakie budził.
Z pomnikiem tym łączą się nasze wspomnienia, czysto rodzinne. Raz Janczyk przechodziła z Jędrusiem i Zbyszkiem obok i chciała im pokazać naczelnika. Ledwo wymówiła, że jest to sławny Kościuszko, chłopcy wyrwali się, obiegli pomnik dookoła i potem rozczarowani stanęli zawiedzeni:
Mamusiu a gdzie są myszki?
Jakie myszki?
Przecież u Kopciuszka były białe myszki.
Skojarzyli bajkę o Kopciuszku z Kościuszką i szukali myszek. Ile razy przejeżdżam obok tego pomnika, przypominają mi się te myszki. Szkoda, że ich tam nie było.
Pomnik wodza narodowej insurekcji zburzony został przez hitlerowskich okupantów w 1939 roku. Po wyzwoleniu przystąpiono do odbudowy Poznania, a rok po roku przywracano miastu także zniszczone pomniki. Czas na Kościuszkę przyszedł dopiero w 1967 roku, a do wykonania brązowego odlewu pomnika wykorzystany został uszkodzony pruski dzwon, który w czasie działań wojennych strącony został z wieży zegarowej zamku cesarskiego. Odsłonięcie jego zrekonstruowanego pomnika zaplanowano w ramach uroczystych obchodów 150 rocznicy jego śmierci wodza Insurekcji. Odbudowanie pomnika powierzono jego autorce – Zofii Trzcińskiej-Kamieńskiej – której udało się ocalić liczne materiały ikonograficzne i plany dotyczące pierwotnego pomnika. Nowy pomnik miał być nieznacznie zmodyfikowaną repliką starego, a artystce w jej pracach pomagali współpracownicy sprzed lat: Kazimierz Bieńkowski i Jan Maria Jakób. Zachowało się pismo rzeźbiarki, która opisała wymowę symboliczną jaką pragnęła nadać swojemu dziełu przed wojną, a która była równie aktualna również po wojnie:
Intencją autorki było nadanie postaci uwielbianego przez Naród cały Bohatera, zgodnie z prawdą historyczną, wyrazu porywu patriotycznego, w którym wystąpił zbrojnie w obronie honoru i niepodległości Ojczyzny, co podkreślone zostało w ruchu ramion Kościuszki, przyciskającego szablę do piersi. Kościuszko przyodziany jest w sukmanę chłopską tak, jak nam to wskazuje tradycja historyczna Bohatera, który pragnął pociągnąć do walki o wolność Polski lud wieśniaczy, wyzwolony z poddaństwa pańszczyźnianego. To ujęcie plastyczne postaci głównej pomnika znalazło przychylna ocenę i aprobatę najszerszych mas ludności Poznania, jako odpowiadające pojęciom Narodu o nieśmiertelnym Wodzu Insurekcji.
Frontalna postać płaskorzeźb przedstawia „Wielkopolskę” jako młodą kobietę z ludu w stroju wczesnosłowiańskim, z orłem w tle, trzymającą w jednej dłoni hełm i gałązkę dębu, w drugiej sztandar z herbem Poznania. Boczne postacie przedstawiają symboliczne figury wojowników we wczesnosłowiańskim uzbrojeniu. Jedna z postaci chwyta za miecz („Zbudzony Lud”), druga wzywa do boju dźwiękami rogu („Zew”), w gotowości do walki w obronie granic. Te alegoryczne postacie odpowiadały intencjom ówczesnych zleceniodawców pomnika, którzy pragnęli przez ten akcent nawiązać do szczególnie ważnej w naszej dzielnicy zachodniej sprawy obrony kraju przed zakusami chciwych zaborców germańskich. Autorka w swym projekcie zachowała te postacie w podanym ujęciu, jako nader aktualne dzisiaj w dobie wrogich Polsce Ludowej usiłowań rewizjonizmu Niemieckiej Republiki Federalnej…
Władze Poznania wskazały trzy potencjalne lokalizacje, w których umieszczony mógłby zostać pomnik Tadeusza Kościuszki. Pierwszym miejscem był skwer u zbiegu ul. Chopina, ul. Libelta i Al. Stalingradzkiej (obecnie al. Niepodległości), drugim placyk pomiędzy ul. Kościuszki i Marchlewskiego (obecnie ul. Królowej Jadwigi), trzecim zaś skwer u zbiegu ul. Gajowej, Zeylanda, Grunwaldzkiej i Świerczewskiego (obecnie ul. Bukowska). Artystka ostatecznie wybrała ostatnią z zaplanowanych lokalizacji, która była najbardziej zbliżona do pierwotnej lokalizacji, zarówno pod względem usytuowania względem stron świata, jak i ze względu na odległość od pierwotnego miejsca, w zasadzie pomnik został „cofnięty” o kilkadziesiąt metrów w głąb ul. Bukowskiej.
Pomnik Tadeusza Kościuszki odsłonięty w 150 rocznicę śmierci Naczelnika Państwa, od prawie 50 lat stoi u zbiegu ul. Grunwaldzkiej i ul. Bukowskiej, za tło mając zaniedbane budynku jeżyckiej energetyki. Może z okazji przypadającej w 2017 roku 200 rocznicy śmierci Kościuszki znajdą się fundusze i wola polityczna by teren wokół pomnika odnowić, by znajdował się w otoczeniu godnym postaci.
Paweł Cieliczko
Bibliografia:
Władysław Czarnecki, To był też mój Poznań, Poznań 1987, s. 95-96.
Eugeniusz Goliński, Pomniki Poznania, Poznań 2001, s. 52-53.
Waldemar Karolczak, „Wychodek tyłkiem”. Czyli repolonizacja wyglądu miasta w pierwszych latach II Rzeczypospolitej, „Kronika Miasta Poznania”, 4/98, s. 166-169.
Henryk Kondziela, Marian Olszewski, Pomnik Tadeusza Kościuszki w Poznaniu, Poznań 1967.
Mirosława Pałaszewska, Życie nie oszczędziło jej krzyży, Zofia Trzcińska-Kamińska (1890-1977), „Nowa Myśl Polska”, 2003, nr 29-30.
Janusz Pazder, O poznańskich pomnikach po 1918 roku, „Kronika Miasta Poznania”, nr 2/2001, Poznań 2001.
Marek Rezler, Jerzy Bogdanowski, Poznań miasto niepoznane, Poznań 2006.